Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

Norwegia 6: Ornitologiczny raj – wyspa Runde

Obraz
Ostatni dzień w Norwegii spędziliśmy na jednej z wysp w okolicach portowego miasta Ålesund – Runde . Mimo, że to jedynie 80 km drogi warto zarezerwować sobie 2 godziny na przejazd w jedną stronę. Trzeba pamiętać, że w tej części kraju często trzeba liczyć się z godzinami odpłynięć promów. Trasa jest dość malownicza: wiedzie przeprawami i mostami zbudowanymi nad morzem. Na horyzoncie co jakiś czas majaczą się wysokie, ośnieżone góry. Jest pięknie – to nasze małe lekarstwo, na to że nie udało się nam dojechać do Drogi Transatlantyckiej. Runde to niezwykła wyspa, na której czas jakby się zatrzymał. Można tu spędzić cały dzień przechadzając się szlakiem wzdłuż ptasich rezerwatów. Na zwiedzanie wyspy przeznaczyliśmy cały dzień – chcieliśmy zobaczyć mieszkające tu maskonury, które co roku licznie przylatują tu w maju. Ponoć jest ich ponad 100 tysięcy par. Są to piękne ptaki, charakterystyczne dla Europy Północnej. Co ciekawe, tylko pół roku spędzają one na lądzie – lęgną się tam...

Norwegia 5: Miasto inne niż wszystkie – Ålesund…

Obraz
Ålesund to miasto portowe leżące na zachodzie Norwegii. Jego wyjątkowość przejawia się w kilku kwestiach. Po pierwsze miasto leży przy ujściach do Morza Norweskiego kilku fiordów, dlatego okoliczne miejscowości, a także i same dzielnice Ålesundu wydają się być niewielkimi wysepkami. Z drugiej strony inność miasteczka przejawia się w jego architekturze. W 1904 roku na terenie miasta miał miejsce wielki pożar. Drewniane domki spłonęły w nim niczym zapałki. Już rok później na zgliszczach rozpoczęto kompleksową odbudowę miasta – zyskało ono zupełnie nowy secesyjny charakter. Styl w jakim odrodziła się miejscowość był wynikiem współpracy miasta z niemieckimi kupcami. Ålesund zarówno dziś, jak i kiedyś słynął z połowu dorszy. Jedna najpiękniejszych panoram podczas naszych wakacji - kto powiedział, że w miastach nie ma pięknych widoków?     Warto poznać to miasto będąc w okolicy, przespacerować się jego uliczkami i podziwiać znaną architekturę Art Nouveau. Miasto u styk...

Norwegia 4: Czy powinniśmy bać się tsunami w Geirangerfjorden?

Obraz
Geirangerfjord to najbardziej znany z norweskich fiordów. Położony malowniczo w cieniu wysokich szczytów robi niezwykłe wrażenie zarówno z punktów widokowych, jak i z poziomu morza podczas rejsu. Fiord doczekał się nawet własnego filmu pt. „Fala” – norweskiego kandydata do Oscarów, który postanowiliśmy obejrzeć. Opowiada on historię tsunami wywołanego przez oderwanie się kawałka skały z góry wyrastającej z Geirangerfjordu . Film nastraja do refleksji i uczy pokory z stosunku do przyrody – polecamy obejrzenie go jeśli ktoś wybiera się w tamte rejony lub chce popatrzeć na piękne krajobrazy. Dzisiaj, na zboczach fiordu prowadzone są faktycznie pomiary ruchów skalnych. A historia przedstawiona na początku filmu – dotycząca innego fiordu miała miejsce. Geirangerfjord na jwiększe wrażenie zrobił na nas z punktów widokowych. Co do samego Geirangerfjordu, jest imponujący i przepłynięcie nim jest niemalże konieczne, by móc mówić że odwiedziło się fiordy zachodniej Norwegii. To drugi f...

Norwegia 3: Lodowiec, którego nie da się objąć wzrokiem…

Obraz
Kolejny dzień był wspomnieniem pięknej pogody. Chmury okryły dokładnie całe niebo, a od czasu do czasu padał deszcz. Mimo to dalej realizowaliśmy plan zwiedzania Norwegii.   Kiedy w Polsce już dawno przekwitną przebiśniegi i krokusy w Norwegii pada śnieg Pierwszym punktem, do którego zmierzaliśmy był wodospad Drivandefossen w Skjolden . Droga do wodospadu jest słabo oznakowana, widać jedynie „dziki parking” i wydeptaną ścieżkę. Nie do końca pewni czy jesteśmy w dobrym miejscu udaliśmy się na wycieczkę. Trasa wiodła początkowo wzdłuż rzeczki, później odkrywał się przed nami kawałek wodospadu. Widok zaczynał być imponujący tak samo szybko, jak zbliżająca się ulewa. Zaopatrzeni w odzież przeciwdeszczową nie chcieliśmy się poddawać. Jednak w pewnym momencie rozległ się huk! Początkowo myśleliśmy, że to burza lub ćwiczenia wojskowych myśliwców – jednak żaden znak na niebie na to nie wskazywał. Przypomniało mi się, że już kiedyś słyszałam ten dźwięk… Było to kilka lat temu ...

Norwegia 2: W cieniu wysokich gór, czyli rejs po Nærøyfjorden i przejazd przez góry Jotunheimen…

Obraz
Kolejny dzień w Norwegii zaczęliśmy w przepięknie położonej miejscowości Aurland . Już z balkonu hoteliku, w którym mieszkaliśmy roztaczał się niebotycznie piękny widok na jedną z gałęzi największego fiordu Norwegii – Songefjordu . Dodatkowo, wyszło słońce i widać było błękit nieba! Brama do najpiękniejszego Nærøyfjordu  Nie było nam dane cieszyć się długo balkonowymi widokami, ponieważ tego dnia mieliśmy wykupiony rejs po najpiękniejszym fiordzie Zachodniej Norwegii – Nærøyfjordzie. Była to jedna z najdroższych wycieczek na jakie się zdecydowaliśmy, ale warta była swojej ceny co do grosza. Z dworca autobusowego we Flåm , gdzie zostawiliśmy samochód, do przystani Gudvangen zabrał nas autokar – to właśnie tam wsiedliśmy na statek. Nærøyfjord jest jednym z dwóch fiordów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury i Sztuki UNESCO. Już po kilku minutach rejsu byliśmy zupełnie zakochani w tym miejscu. Strome zbocza Nærøyfjordu wystrzeliwały pionowo z morza prawi...

Norwegia 1: Bergen i jego okolice…

Obraz
Z Polski przylecieliśmy do Stavanger – niedużego miasteczka położonego na południu Norwegii. Z Gdańska to godzina lotu, więc nie zdążyłam się nawet za mocno bać! Lot odbył się bez żadnych trudności, tak więc chwilkę po starcie lądowaliśmy… Tego dnia zaplanowaliśmy zdobycie jednej z najbardziej znanych skał tej części kraju – skalnej ambony „ Preikenstolen ”. Szlak turystyczny znajduje się około półtorej godziny drogi z lotniska. Droga jest ładna, widać pięknie utrzymane drewniane domki skandynawskie i całe mnóstwo owiec! Widoki na Preikenstolen nie należały do najbardziej udanych - mimo wszystko cokolwiek widzieliśmy :) Niestety, z każdym kilometrem naszej wycieczki psuła się pogoda. Staraliśmy się nie tracić dobrego humoru i wierzyć, że czekają nas jeszcze piękne widoki. Poza sezonem parking w okolicy szlaku na Preikenstolen jest darmowy, nie działają też żadne punkty usługowe (poza toaletami). Sam szlak pieszy nie jest bardzo wymagający, określany w Norwegii jako średnio...

A może by tak do Norwegii?

Obraz
Od kiedy razem z Marcinem zaczęliśmy zwiedzać z świat zawsze celowaliśmy w ciepłe kraje. Wszystko zaczęło się od Egiptu, przez południową Europę, Azję Południowo – Wschodnią i tak trwa do dziś… Ale pewnego dnia wpadła nam do głowy myśl: A może by tak na północ? Jak pomyśleliśmy tak zrobiliśmy. Piękny widok na Nærøyfjorden   Wyjechaliśmy do Norwegii na majówkę (przedłużoną, bo trwającą 8 dni), tak więc poza szczytem sezonu turystycznego. Miało to swoje plusy, takie jak chociażby mniejsze zatłoczenie miast turystycznych (np. Bergen, czy Geiranger), a co za tym idzie niższe ceny zakwaterowania, często w podniesionym standardzie w stosunku do ceny. Zaraz po zimie mieliśmy okazję poczuć jeszcze trochę norweskiego mrozu, a nawet pochodzić po śniegu. Nieuniknione były jednak pogodowe kaprysy – podczas wyjazdu przeżyliśmy chyba każdą możliwą pogodę w maju! Znacznym minusem było to, że nie wszystkie atrakcje były jeszcze dostępne, więc musieliśmy odpuścić na przykład trekking p...