Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

W krainie Dacji, Drakuli i zamków chłopskich... dzień 3.

Obraz
Trzeci dzień w Transylwanii, a czuliśmy się niemalże jak u siebie. A to za sprawą nieprzeciętnie sympatycznych lokalsów! Zastanawialiśmy się nawet, czy to kwestia szczęścia, czy zmian społecznych i cywilizacyjnych. Nie oszukując się w Polsce Rumunii nie mają najlepszej sławy. Przed wyjazdem moja ciocia, która kilka lat temu zwiedzała Rumunię, przestrzegała nas przez żebrakami, szczególnie w postaci dzieci w miejscach publicznych natarczywie proszących turystów o datek i naciągaczami, tymczasem podczas naszych 5 dni w Siedmiogrodzie nie spotkaliśmy ani jednego żebraka! Za to rozmawialiśmy z wieloma uśmiechniętymi Rumunami, którzy z chęcią dzielili się swoimi spostrzeżeniami odnośnie kraju. Jasne, nie jest tu tak czystko jak w Skandynawii, ale niewiele brudniej niż w Polsce. W tym miejscu obalam jeszcze jeden stereotyp – drogi nie są w fatalnym stanie. Zgoda, nie czuliśmy się tu jak na niemieckich autostradach, wiele dróg powadziło przez mniejsze miejscowości i miasta, stąd sporo ogr...

W krainie Dacji, Drakul i zamków chłopskich... dzień 2.

Obraz
Pobudka wcześnie rano, czyli coś czego na co dzień unikam, jednak na wakacjach to zapowiedź dnia pełnego wrażeń. W planie na dzisiejszy dzień było tyle atrakcji, że aż dziw, że udało się nam tak dużo zobaczyć. Punkt pierwszy to Góry Fogaraskie , a dokładniej okolice jeziora Balea . Po śniadaniu pożegnaliśmy się z Sybinem i udaliśmy w kierunku miejscowości Cârțișoara , która była zapowiedzią jednej z najbardziej znanych dróg w Rumunii. Szosa Transfogaraska, bo to o niej mowa, znana jest zapewne fanom telewizyjnego hitu - Top Gear. W jednym z odcinków sławnego show można było zobaczyć zmagania kierowców na licznych zakrętach trasy. Sam przejazd nią był gwarancją przygody. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami trasa była świetnym przeżyciem. Marcin - pierwszy zachwyt na Drodze Transgogaraskiej Droga Transfogaraska wiedzie przez 90 km, a najbardziej spektakularnie prezentuje się jej północna część.  Została wybudowana na polecenie tutejszego dyktatora – Nicolae Ceaușescu w lat...

W krainie Dacji, Drakuli i zamków chłopskich... dzień 1.

Obraz
Z zamiarem pisania podróżniczego bloga noszę się już od kilku lat. Zawsze coś stawało na drodze: a to studia, a to praca, a to sytuacja rodzinna… Każda wymówka jest dobra. Jednak w głębi serca coś ciągle mnie korciło, pchało do podzielenia się z Wami moimi doświadczeniami. No i stało się! Pierwszy wpis pragnę zadedykować moim Rodzicom i Dziadkom, którzy pokazali mi, że świat pełen jest piękna niezależnie od miejsca, w którym się znajdujemy. RUMUNIA , czyli kraj owiany nienajlepszą legendą w Polsce. Wybór na nią padł, ponieważ wraz z mężem mieliśmy możliwość skorzystania z promocji LOT-u i tylko tam pasowały nam terminy. Powód dość prozaiczny, a w dodatku brak czasu na solidne przygotowanie planu zwiedzania… Mimo to odkryliśmy kawałek pięknego kraju, który zaprzecza większości stereotypów. Castelul Corvinilor - czyli pierwszy zamek, który zwiedziliśmy w Rumunii Pierwszego dnia wyjazdu przylecieliśmy do Kluż – Napoki . Jest to największe miasto Siedmiogrodu, a także ...